Autor |
Wiadomość |
Adeline. |
Wysłany: Wto 17:29, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
Dziękować, za błędy, dziękowacxD |
|
|
leniwiec |
Wysłany: Pon 11:56, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
Marvela napisał: | Dobra.
Początek mi przypomniał pierwszą notkę na moim GDh! Jak to ta… jak jej tam było… (Marvel wytęża mózg) Lisa! Przybyła do nowej szkoły i spotkała Armstronga przy drzwiach dyrektorki i się pytała gdzie ów gabinet jest (wszyscy pamiętają, nie? )
|
No.
Daj już spokój tym przecinkom! |
|
|
Marvela |
Wysłany: Pon 10:45, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
haush napisał: |
Marvela, ja pamiętam. O. |
Co ty pamiętasz?
Chodzi o moje przecinki, czy o coś innego? |
|
|
leniwiec |
Wysłany: Pon 0:12, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
"w wolnej, dość wysokiej ławce. Trzecią propozycją na dzień dzisiejszy była wolna, niska ławka, stojąca tuż przy biurku pani profesor. Cóż mi pozostało? Wolna, ławka tuż przy biurku. Rzucając torbę na ławkę...".
I to wszystko pod rząd! Czyli z Marvel się zgadzam.
Marvela, ja pamiętam. O. |
|
|
Marvela |
Wysłany: Nie 21:05, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
Dobra.
Początek mi przypomniał pierwszą notkę na moim GDh! Jak to ta… jak jej tam było… (Marvel wytęża mózg) Lisa! Przybyła do nowej szkoły i spotkała Armstronga przy drzwiach dyrektorki i się pytała gdzie ów gabinet jest (wszyscy pamiętają, nie? )
POWTÓRZENIA!!!
kilka nowych nauczycieli, kilka nowych ‘znajomych’... Powinno być kilku nauczycieli i kilku znajomych.
Tyle błędów. Ja tam z interpunkcji dobra nie jestem.. (?!)
Czekamy na dalsze rozwinięcie akcji. |
|
|
Adeline. |
Wysłany: Nie 19:34, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
* Mała zmiana perspektywy:). *
Leżąc na szkolnej ławce myślałem tylko o jednym: ‘Niech te przeklęte lekcje się w końcu skończą!’. Dzień zaczął się w miarę ciekawie. Spotkałem na korytarzu jakąś dziewczynę. Rozbawiła mnie. Jak mogła nie zauważyć napisu ‘Sekretariat’ na drzwiach, skoro był napisany, dużymi, wyraźnymi literami? Dobra, może jest tu nowa, może nie powinienem wydawać na nią wyroku po tym, że nie spostrzegła owego napisu. Tak, postaram się być miły dla niej, kimkolwiek ona by nie była. Tak właśnie. Tyle, że ja tej dziewczyny nie znam, więc dlaczego mam być dla niej miły? A z resztą. Czym czy raczej kim ja się w ogóle zastanawiam.
- Bden! – usłyszałem czyjś szept. Podniosłem głowę z ławki. Ktoś mnie wołał, czy mi się zdawało? – Bden! – rozejrzałem się po klasie. Ach, to Amy.
- No w końcu kochany. Coś ty taki zamyślony? – spytała
- Tak jakoś... – odpowiedziałem niechętnie. Wolałbym sobie jeszcze pomarzyć.
- Słuchaj... – zaczęła – macie może dzisiaj próbę?
- Taaak, a co?
- Mam zamiar dziś wpaść. – wycelowała we mnie długopisem.
- W porządku. Ryan na pewno się ucieszy – wyszczerzyłem niechętnie zęby.
- Tak też sądzę. – Amy uśmiechnęła się niewinnie i rozmarzyła się kładąc na ławkę.
Ryan Ross, Amy Turner. Mają się ku sobie, ale... Hm. Nie potrafią tego wykorzystać? A może są za bardzo nieśmiali? Ryan to mój przyjaciel. Tak samo jak Spencer Smith i Brent Wilson. Trudno aby oni nimi nie byli. Mamy zespół. Taki prawdziwy. Z gitar i perkusji. Dziwnie to zabrzmiało. Nazywamy się Panic. Tylko nie wiem czy nie dodać czegoś do tej nazwy. Mnieejsza.
Usłyszałem pukanie do drzwi.
- Dzień dobry. – do klasy weszła dziewczyna mająca ciemne, brązowe włosy, gęstą grzywkę, czarne oprawki od okularów i dość wystraszony wyraz twarzy. To ona! Haha!
Pani White podniosła się ze swojego fotela i podbiegła do niej, aby się z nią przywitać. – Witaj droga, czekaliśmy na Ciebie. – Zaciągnęła ją na przód klasy. - Przedstaw się nam. Czym się interesujesz?
- Yyy, jestem Millie Armstrong – powiedziała niepewnie – A interesuję się muzyką.
Prychnąłem.
*Millie*
O. Mój. Boże.
Nie proszę, co ja zrobiłam? Dlaczego ja? Przecież byłam dość grzeczna.
Po mym krótkim przedstawieniu się usłyszałam krótkie, ale dość ‘treściwe’ prychnięcie. Spojrzałam się w stronę, skąd odchodził owy odgłos. O cho-le-ra. Mój ‘znajomy’ z korytarza.
- Muzyką? A jaką? – spytała mnie nagle pewna dziewczyna, o krótkich kasztanowych włosach, zielonych oczach i rozmarzonym uśmiechu.
- Rockową... – odpowiedziałam nieśmiało.
- Pięknie! – uśmiechnęła się klaszcząc w dłonie – A grasz na czymś?
Już miałam odpowiedzieć, lecz pani White niezadowolona z owego faktu, przerwała nam rozmowę, mówiąc, że ‘porozmawiamy na przerwie’. Jak zawsze.
- A teraz Millie usiądź gdzieś. Pozwolę Ci wybrać miejsce.
Rzeczywiście. Wybór miałam bardzo, bardzo wielki. Mogłam usiąść obok dziewczyny, która korzystając z okazji, że w klasie zrobiło się małe zamieszanie związane moją osobą, zaczęła poprawiać sobie makijaż. Kolejnym punktem programu było miejsce przed mym ‘znajomym’ z korytarza w wolnej, dość wysokiej ławce. Trzecią propozycją na dzień dzisiejszy była wolna, niska ławka, stojąca tuż przy biurku pani profesor. Cóż mi pozostało? Wolna, ławka tuż przy biurku. Rzucając torbę na ławkę usłyszałam kilka słów ‘kujon’. No cóż. Pozostaje mi przeżyć kilka nowych sal lekcyjnych, kilka nowych nauczycieli, kilka nowych ‘znajomych’...
Ratujcie!
---
Marvel, Haush, Cast, wytykajcie błędy. |
|
|
leniwiec |
Wysłany: Pią 21:06, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
Jezu, jak ja nienawidzę biegania.
Wróć. Ja nienawidzę wszystkiego, co tylko związane z wf'em. Oprócz koncertów, bo się w końcu tam człowiek rusza... |
|
|
spiżowyratler |
Wysłany: Pią 20:10, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
'Biegałam' w tamtym roku. xD |
|
|
Marvela |
Wysłany: Pią 16:52, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
A ja zacznę biegać. Jak co roku |
|
|
leniwiec |
Wysłany: Czw 23:37, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
A ja chodziłam, bo potrzebowałam czwartej godziny wuefu. |
|
|
spiżowyratler |
Wysłany: Czw 22:14, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
No czyli tak jak ja teraz. xD |
|
|
Mind |
Wysłany: Czw 21:22, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
Ja łaziłam na jakieś aerobiki, pilatesy etc. jak miałam manie na puknie schudnięcia : P |
|
|
spiżowyratler |
Wysłany: Czw 21:12, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
Ja się chciałam owszem przez pewien czas na fitness zapisać xD Ale mi się odwidziało, no. |
|
|
Mind |
Wysłany: Czw 20:43, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
Cwiczyłam trochę ale też mi później godziny nie pasowały XD
Śmieszne to jest XD |
|
|
spiżowyratler |
Wysłany: Czw 18:10, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
Mnie jakoś nie ciągnie to żadnego z wyżej wymienionych. |
|
|